„Zlotki” na rajdzie Granica

W środę 12. września siedmioosobowa ekipa z 19 DHSG „Zlotki” im. Bohaterów KOP w składzie: Marcin, Marek, Nikola, Jagoda, Emilia, Szymon i Dawid – wyruszyła na rajd „Granica” w Karkonosze. Tym razem wystawiliśmy patrol na VI trasę starszoharcerską, organizowaną przez Hufiec Wrocław-Wschód. Fabułą tej trasy byli Wikingowie. Start na trasę rajdu odbył się nomen omen 13 września spod urokliwej świątyni Wang. Ten pierwszy odcinek trasy rajdu był bardzo wymagający i przebiegał po polskiej i czeskiej stronie: schronisko Samotnia – schronisko Strzecha Akademicka – Spalona Strażnica – Lucni Bouda – chata pod Przełęczą Karkonoską – Spindlerova bouda – schronisko Odrodzenie. Nie stanowiło to jednak większego problemu, bo wszyscy mieli kondycję po obozie w Bieszczadach. Przygotowane zadania na punktach kontrolnych skupiały się na poszukiwaniu zabójcy Jarla, organizowaniu jego pogrzebu oraz na wyborze nowego Jarla. Drugi dzień rajdu to etap znacznie krótszy: schronisko Odrodzenie – Petrova Bouda – Martinova Bouda – Labska Bouda – U Divci Lavky –  Przełęcz Karkonoska – schronisko Odrodzenie. Marsz rozpoczęliśmy we mgle ale z każdym kilometrem pogoda się poprawiała. Na punktach kontynuacja wikińskich przygód a wokoło nas przepiękne widoki Karkonoszów. Sobota, to ostatni etap rajdu. W godzinach porannych wyruszyliśmy ze schroniska Odrodzenie w kierunku Szklarskiej Poręby. Trochę kilometrów już mieliśmy w nogach a tu dość wymagający przelot przez: Petrovą Boudę – Czarną Przełęcz – Wielki Szyszak – schronisko Pod Łabskim Szczytem a dalej Starą Drogą i Wysokim Mostem dotarliśmy w późnych godzinach popołudniowych do Szklarskiej. Po kąpieli i posiłku czekały nas jeszcze testy i oczywiście integracja z innymi patrolami z naszej trasy. Wieczorem odbył się apel naszej trasy. W jego trakcie komendantka trasy podziękowała naszemu patrolowi za rokroczny udział. Kilka środowisk, które nas wcześniej poznały a nie wiedziały, że startujemy, dopytywało się o nas mówiąc, że jeśli „Zlotków” nie ma, to rajd „Granica” się kończy 🙂 Na koniec zostały odczytane wyniki… niestety zajęliśmy nielubiane przez nikogo czwarte miejsce (na 13 patroli). W niedzielę odbyły się finały najlepszych patroli z poszczególnych tras a po nich apel całego rajdu. To niesamowite wrażenie móc stać w gronie kilkuset harcerek i harcerzy. Po apelu, szybki transfer busem do Jeleniej Góry a stamtąd pociągiem do Świnoujścia, do którego dotarliśmy około północy. I choć nie zajęliśmy medalowego miejsca, to niewątpliwie możemy ten rajd zaliczyć do bardzo udanych.