Biwak Hufca w Płotkowie
Przez pięć dni blisko czterdzieścioro harcerzy i instruktorów naszego hufca wypoczywało na biwaku zorganizowanym w Puszczy Goleniowskiej a konkretnie w urokliwej bazie w Płotkowie. Tą super fajną miejscówkę udostępniła nam druhna Komendantka Hufca Goleniów. Leśne uroki miały swoje ograniczenia cywilizacyjne polegające na braku zasięgu telefonii komórkowej 😊
Miejsce faktycznie jest urokliwe – dookoła lasy… i brak sklepów w pobliżu 🙂 Na zakupy trzeba się było wyprawiać do Nowogardu. Jedzonko z kateringu było smaczne i obfite a śniadania i kolacje przygotowywali uczestnicy pod okiem kadry. Pogoda… taaa była upalna do granic. Oj wysmażyło nas słoneczko. Posiłki spożywaliśmy w cieniu na świeżym powietrzu. Przygotowane przez kadrę poszły zgodnie z planem a uczestnicy od początku bardzo się w nie angażowali. Dodatkowo w połowie trwania biwaku gościnnie wsparli nas instruktorzy w osobach Agnieszki i Radka. Agnieszka poprowadziła zajęcia z terenoznawstwa a Radek tradycyjnie z survivalu.
Wśród innych zajęć nie brakowało także tych obrzędowych, czyli świecowisk – ognisk nie rozpalaliśmy ze względu na upał i zagrożenie pożarowe. Te świecowiska były wyjątkowe, bo w wyjątkowej budowli. Wyobraźcie sobie wielką drewnianą rotundę ze stożkowym sklepieniem. Wewnątrz widoczna piękne drewniane wiązania z bali, krąg ogniskowy i ciężkie ławy… a wszystko to w półmroku. Tak właśnie wygląda Zielona Kuźnia, obiekt udostępniony nam przez Nadleśnictwo Nowogard. Zabrakło tylko w tym upale basenu, no ale może za rok? 😊
No i w takim właśnie pięknym miejscu Nikola, Kasia, Julia, Łucja, Zuzia, Lena i Oliwier otrzymali barwy 19 DHSG „Zlotki” a później tuż przed północą w przeddzień wyjazdu Julia i Jagoda z tej samej drużyny złożyły Przyrzeczenie Harcerskie.
Ostatni dzień był intensywny. Musieliśmy zwinąć namioty, uporządkować miejsce biwaku i oczywiście posprzątać kuchnię i sanitariaty. Druhna Komendantka na pożegnanie przywiozła nam obiadek – pyszne naleśniki a zaraz po obiedzie podjechał po nas autokar. Po raz ostatni stanęliśmy na apelu dziękując sobie za świetną zabawę i wypoczynek. Jeszcze ostatnie zdjęcia i już pora było plecaki zapakować do luków bagażowych.
Podróż powrotna odbyła się szybko i bez problemów. Najpierw wysadziliśmy harcerki z Wolina, później ekipę z Międzyzdrojów a na końcu harcerki i harcerzy ze Świnoujścia. Warto dodać, że w biwaku uczestniczyli członkowie z drużyn: 3 DH, 19 DHSG, 34 DH, 40 WDH i 63 DH.
Słowa podziękowania kieruję do kadry zaangażowanej w przygotowanie i przeprowadzenie biwaku tj. Agnieszce, Michałowi, Helenie, drugiej Agnieszce i Radkowi a także Hani i Fredkowi, którzy wpadli na chwilę z kurtuazyjną wizytą 😊
Udał się nam ten biwak bez dwóch zdań!